Magdalena Szpunar
IS UJ
Wraz z pojawieniem si spoeczestwa informacyjnego pojawia si problem cyfrowego podziau tj. podzia na tych ktrzy maj dostp lub nie do nowoczesnych technologii. K. Krzysztofek wskazuje, i zamone spoeczestwa funduj sobie cywilizacj informatyczn, miasta cyfrowe, parki wirtualne (Krzysztofek 2002, s.73), za spoeczestwa ubogie skazane s na ycie bez dostpu do nowoczesnych technologii. Mimo, i pocztkowo optymistycznie patrzono na rozwj spoeczestwa informacji, obecnie twierdzi si, i rozwj nowoczesnych technologii znaczco zwiksza zakres spoecznego wykluczenia, utrudniajc realizacj idei zrwnowaonego rozwoju (Porbski 2004, s.185). W dyskusji nad kwesti cyfrowego podziau warto zwrci uwag na dwie kwestie tj. nierwno dostpu, jak i nieumiejtno korzystania z globalnej sieci. O ile pierwsza kwestia jest szeroko omawiana w literaturze jako synny digital divide, o tyle kwestia nieumiejtnoci korzystania z dobrodziejstw cywilizacji informacji jest raczej marginalizowana.
Cyfrowy podzia, to jednak nie tylko podzia przebiegajcy na poziomie makro, czyli w skali narodw, ale take w skali mikro, pomidzy jednostkami i skali, mezzo, ktra przebiega pomidzy wojewdztwami, jak chociaby pomidzy wojewdztwami sabo rozwinitymi gospodarczo, peryferyjnymi, takie jak wojewdztwo Podkarpackie. W skali makro cyfrowy podzia obejmuje takie zmienne jak poziomy dochodu, rasa, pe, czy pochodzenie etniczne (Porbski 2004, s.190). Epoka informacji majca by panaceum na nierwny dostp do informacji, jeszcze bardziej pogbia istniejce nierwnoci spoeczne, w znaczy sposb je pogbiajc i zaostrzajc (Pietrowicz 2004, s.256). K. Krzysztofek Polsk nazywa spoeczestwem trzech prdkoci. W Polsce istnieje silny sektor przedprzemysowy rolnictwo wraz z kultur i mentalnoci chopsk, ktre w niewielkim tylko stopniu zostao uprzemysowione (kolektywizacja, czy farmeryzacja). Sektor przemysowy, relatywnie sabszych w porwnaniu do krajw rozwinitych, rozwija si gwnie w drugiej poowie XX wieku, poprze tworzenie wielkich scentralizowanych struktur, z eliminacj mechanizmw rynkowych. Ostania dekada, to czas przypieszonej adaptacji do trzeciego stadium rozwoju poprzemysowego i informacyjnego, jednake, jak podkrela Krzysztofek, cho szanse Polski zale od trzeciej prdkoci to jej szybko mona przyrwna, do najwolniejszego okrtu (Krzysztofek 2002, s.16).
Pojawiaj si obawy o to, i luka informacyjna moe by na tyle znaczca, e kraje informatycznie sabe zmuszone byyby na zamknicie w sobie, bezradno rozwojow i uzalenienia (Zacher 1997, s. 7). L. Zacher operuje nawet pojciem kolonializmu elektronicznego, cho jego zdaniem poprawniej byoby mwi o kolonializmie opartym na przewadze informacyjnej (tame). Zauwaa si, i globalne spoeczestwo informacyjne odsuwa od siebie nie tylko pojedyncze jednostki, ale cae grupy spoeczne i etniczne, powodujc pogbienie nierwnoci zarwno w aspekcie pionowym (podzia na grupy spoeczne), jak i poziomym (rnice midzy obszarami geograficznymi) (Grski 2004, s. 199-200). Ksztatujce si spoeczestwa informacyjne, cho utopijnie goszce rwno i szanse dostpu do globalnej Sieci dla wszystkich s jak najmniej egalitarne. Nierwnoci, fragmentaryzacja spoeczestwa, rozwarstwienie ekonomiczne, dyskryminacja przybieraj w spoeczestwie informacyjnym nowe formy (Doktorowicz 1997, s.296). Nierwnoci miast by niwelowane, zdaj si coraz bardziej powiksza: informacyjnie biedni versus informacyjnie bogaci, informacyjnie wyedukowani versus informacyjni analfabeci to nowe dychotomiczne kategorie spoeczne (tame).
Niestety ycie w wieku dostpu okrelenie zastosowanie przez J. Rifkina w Wieku dostpu (Rifkin 2003) rzeczywicie dla osb wykluczonych spoza krgu nowoczesnych technologii moe by prawdziw udrk. W zwizku z pojawieniem si Internetu pojawia si termin cyfrowego podziau jako nowej formy nierwnoci spoecznych - dzielcego ludzi na tych, ktrzy posiadaj lub nie, dostp do Internetu. Szczegowej analizy cyfrowego podziau wywoanego nierwnym dostpem do Sieci dokonuje M. Castells w Galaktyce Internetu (rozdzia Cyfrowy podzia z globalnej perspektywy). M. Castells odpowiada na dwa zasadnicze pytania jakie czynniki wpywaj na zrnicowanie w dostpie do Internetu i korzystania z jego potencjalnych moliwoci oraz w jaki sposb dostp lub jego brak przekadaj si na wiksze moliwoci lub ich brak (Castells 2003, s.275-301). Jak podkrela N. Postman upowszechnienie techniki komputerowej, dla jednych bywa dobrodziejstwem, bez ktrego waciwie nie potrafi si obej, dla innych jest narzdziem waciwie zbdnym i wcale nie podanym (Postman 2004). U. Eco twierdzi, i spoeczestwo w erze dostpu podzieli si na trzy klasy (Eco 2002, s.539-540):
- proletariuszy nie majcych dostpu do komputerw i ksiek, uzalenionych od przekazu audiowizualnego, czyli telewizji
- drobnomieszczastwo, ktre umie korzysta z komputera biernie
- nomenklatur, ktra wie, jak wykorzysta komputer do wykonywania analiz, potrafica odrnia informacje wartociowe, od nic nie wnoszcych
Typologi zaproponowan przez U. Eco nieco parafrazuje, R. Tadeusiewicz piszc o powstaniu dwch dychotomicznych struktur z jednej strony digitariatu, jako uprzywilejowanej grupy osb, potraficych biegle posugiwa si technikami informatycznymi, za z drugiej proletariatu sieciowego, ktry tworz osoby nie potrafice lub nie mogce korzysta z technik informacyjnych (Tadeusiewicz 2002, s.285). Pisze o tym take I. Fiut i M. Habry, analizujc spoeczno akademick Akademii Grniczo-Hutniczej, wedug autora digitariat informacyjny, tj. grupa najbardziej zaangaowanych uytkownikw Sieci stanowi 70% spoecznoci AGH, 20% stanowi cogitariat, jako pasywna grupa uytkownikw, za 10% to osoby pozbawione interakcji z Sieci proletariat informacyjny (Haber 2001, s.162).
Ryc. Ukad warstwowy spoecznoci AGH w stosunku do spoecznoci tradycyjnej
rdo: I. S. Fiut, M. Habry, dz.cyt., s. 162
Duszy czas przebywania na uczelni i moliwoci obcowania z technologiami informatycznymi, powoduj u spoecznoci AGH krytycyzm wobec Sieci i komunikowania internetowego (tame, s.163). Grski uwaa, i egzegezy cyfrowego podziau mona doszukiwa si w (Grski 2004, s. 200):
- rnicach w umiejtnociach komunikacyjnych pomidzy warstwami o wyszym i niszym statusie socjoekonomicznym
- rnicach w iloci przechowywanych informacji lub pozyskiwanej informacji dodatkowej
- ludziach osoby o wyszym statusie ekonomicznym znaj waniejsze informacje
- mechanizmach selektywnego dostpu, przyjmowania i zachowywania
- mediach, ktre su niszym warstwom spoecznym
Problem ten poruszaj rwnie T. Goban-Klas i P. Sienkiewicz zauwaaj oni, i cho nowe media s skonstruowane jako tzw. user friendly (przyjazne uytkownikowi), znajduj gwnie entuzjastw wrd modziey, powodujc wykluczenie osb starszych. Luka tworzy si rwnie na linii wyksztacenia, a analfabetyzm komputerowy, zdaniem autorw, staje si obecnie tak dotkliwy, jak analfabetyzm literacki. w natok informacji powoduje dwie reakcje pierwsz z nich jest gorczkowe przerzucanie si od przekazu do przekazu, drug za uporczywe trwanie przy swoich przyzwyczajeniach (Goban-Klas i Sienkiewicz, 1999, s.100-103). Internet jest tworzony gwnie przez ludzi modych i de facto na nich jest gwnie nastawiony std tak dua dynamika, ruch i jaskrawa ekspresja na licznych stronach WWW. Elementy te, nierzadko nasczone du iloci hiperlinkw dezorientuj ludzi starszych, nie przyzwyczajonych do obcowania z wielowtkowym, multisensowym, nielinearnym tekstem wszystkie te elementy pesz i wprawiaj w zakopotanie ludzi starszych, dla ktrych samo tylko odczytanie ruchomego tekstu na ekranie monitora moe by znaczco trudniejsze ni codzienne czytanie gazety (Tadeusiewicz 2001, s.21). Podkrela si, i powikszanie si luki informacyjnej moe by take wynikiem wprowadzenia patnego dostpu do niektrych rde informacji np. baz danych (Grski 2004, s. 200). Wyczenie grup etnicznych, czy obszarw geograficznych wynika najczciej z niekorzystnej sytuacji ekonomicznej, ktra staje si zapor dla pozyskiwania odpowiednich rodkw technologicznych, stworzenia systemu edukacyjnego, przystosowanego do wymogw spoeczestwa informacji (tame). W deniu ku gospodarce opartej na wiedzy niebagatelna rol ma kapita ludzki, ktry dziki edukacji moe tworzy gospodark trzeciej fali opart na wiedzy i informacji. Jednake jak to najczciej bywa, to wanie czynnik ludzi jest tym elementem, ktry stanowi gwny czynnik spowalniajcy postp. Mentalno ludzka, nastawiona konserwatywnie i negatywistycznie hamuje rozwj, szczeglnie jeli jest sabo wyksztacona (Tadeusiewicz 2001, s.15-20). Coraz dobitniej wyraa si pogld, i o rozwoju spoeczestwa informacyjnego, na pewnym jego etapie bardziej fundamentalne bd czynniki spoeczne, ni techniczne, gdy na nic zda si dostp do zasobw wiatowej sieci komputerowej, w sytuacji, gdy uytkownik, nie bdzie w stanie si ni posugiwa (tame, s.21). Podkrela si, i w spoeczestwie informacyjnym kluczow umiejtnoci bdzie posugiwanie si komputerem. Obsuga komputera bdzie tak elementarn umiejtnoci, jak umiejtno pisania w spoeczestwie epoki industrialnej. Zauwaa si jednak, i informatyk, nie bdzie dominujcym zawodem przyszoci, wskazujc, i komponent informatyczny bdzie staym elementem systemu edukacyjnego (Markowski 2002, s.23).
Wzrost nauki i techniki mia przyczyni si do okrelenia nieokrelonego, przypadki miay zamieni si w rozsdne cele. Z. Bauman powoujc si na U. Becka twierdzi, i ryzyka nie tylko nie mona wytrzebi, ale postp nauki i techniki rozdyma jego rozmiary i czyni ujemne nastpstwa ryzykownych dziaa jeszcze bardziej katastrofalnymi (Bauman 2002, s.113). K. Krzysztofek wskazuje, i cho wizja wiata jako samomonitorujcego si organizmu, w ktrym sie informatyczna jest systemem nerwowym, cho bardzo atrakcyjna, nie jest wolna od ryzyka, gdy niejednokrotnie w historii okazywao si, i systemy techniczne nie tylko zwikszay moliwoci czowieka, ale same wywoyway klski. Historia zmian cywilizacyjnych wskazuje, i kultura danego spoeczestwa ma niebagatelne znaczenie w spowolnieniu albo przyspieszeniu rozwoju. Kultury zawsze w pewien sposb wpyway na uycie narzdzi, podobnie jest w przypadku komputera, ktrego adna z kultur nie odrzuca, gdy jest on niezbdny, dla wielu jednak spoecznoci jest to pogo za fatamorgan (Krzysztofek 2002, s.73-74). Nieustannie podkrela si pogbianie luki technologicznej, gospodarczej, cywilizacyjnej pomidzy bogatymi, a biednymi krajami (Zacher 1997, s.28).
Wraz z pojawianiem si Internetu zanikaj tradycyjne podziay na centrum i peryferie, ktrych dokonujemy poprzez pryzmat geografii, w epoce Internetu centrum to miejsce, gdzie znajduj si wzowe punkty sieci (Pietrowicz 2004, s.258). K. Krzysztofek wskazuje, i mimo i posugujemy si pojciem spoeczestwa informacyjnego, to winnimy pamita, i s to dopiero jego pocztki, a w spoeczestwach najbardziej nasyconych technologiami informatycznymi atwy, szybki i tani dostp do Internetu jest przywilejem zdecydowanej mniejszoci. Z ca jednak pewnoci moemy stwierdzi, i bdzie to spoeczestwo najbardziej w historii nasycone technik i zalene od niej (Krzysztofek 2002, s.28). Schemat centrum peryferie naley do przeszoci centrum staje si obecnie otwarte dla wszystkich, ktrzy akceptuj jego wymagania wolny rynek, otwarte spoeczestwo, globalizacj, liberalizacj (Krzysztofek, Szczepaski 2002, s. 271-272). Podkrela si, i globalne spoeczestwo informacyjne ma by z zaoenia tworem demokratycznym, aden z jego czonkw nie moe by uprzywilejowany inaczej mwic kady czowiek winien mie rwne szanse w dostpie do informacji (Grski 2004, s.198), cho tak oczywicie nie jest i zaoenie to mona uzna za utopijne. Rnice pomidzy bogatymi, a biednymi obszarami, jeszcze bardziej si pogbiaj. Spoeczestwa obawiaj si, e zostan wchonite przez inne, bogatsze narody, zgodnie z ide globalizacji. Naley jednak pamita, i nie tak dawno, przed nasz akcesj w struktury UE, wyraano, takie same obawy o tosamo Polski i Polakw.
Aby niwelowa negatywne aspekty zwizane z cyfrowym wykluczeniem rzdy wyraaj zainteresowanie badaniami i pracami rozwojowymi w zakresie techniki informacyjnej, rozwijaniem nowym modeli informacji naukowej, stymulowaniem proinformacyjnych gazi przemysu i usug, ale take coraz szerszym udostpnianiem informacji obywateli (Zacher 1997, s. 8) jak atwo jednak konstatowa nie wszystkie rzdy jednako zabiegaj o cyfrowy rozwj. Sytuacja jest tym trudniejsza, i nie bardzo mona si oprze na dowiadczeniach przeszych, nie dokonujemy rwnie analizy ex post, a waciwie a priori w sytuacji, gdy spoeczestwo informacyjne ksztatuje si. Pojawia si szereg trudnych pyta czy transfer technik informacyjnych zapewni pozytywne dla rozwoju skutki, czy te bdzie wyzwaniem dla monokulturowych, zacofanych gospodarek, niskiej techniki, tradycji i rodzimej kultury (tame). Podkrela si ambiwalentny charakter skutkw techniki tak wic cznie z pozytywnymi elementami poniesiemy wiele kosztw.
Cyfrowe spoeczestwo przenosi nierwnoci ze wiata offline do wiata online, amerykaskie organizacje feministyczne wyszukuj form internetowej dyskryminacji. Z pewnoci Sie staje si wolnym rynkiem, na ktrym w nieskrpowany i niemal bezkonsekwencyjny sposb wyraa swoje, nawet najbardziej ekstremalne pogldy[1].
M. Castells posugujc si danymi dotyczcymi gospodarstw domowych, wskazuje na trzy zmienne rnicujce dostp do Internetu. Te zmienne to stan cywilny, miejsce zamieszkania, upoledzenie fizyczne. Gospodarstwa prowadzone przez osoby samotne (nieonate i niezamne) maj trzykrotnie mniejszy dostpu do Internetu (ma go tylko 28,1 procent gospodarstw w porwnaniu z 60,3 procent w wypadku bezdzietnych maestw i rodzin z dziemi), cho matki samotnie wychowujce dzieci rwnie s w gorszej sytuacji (30 procent). Drugim rdem rnic jest geografia: ludzie mieszkajcy na obszarach miejskich maj wiksze szans na korzystanie z Internetu, co jest raco sprzeczne z przewidywaniami futurologw dotyczcymi elektronicznej wioski: w 2000 roku dostp do Internetu miao 38,9 procent gospodarstw wiejskich, czyli o 2,6 procent mniej od redniej krajowej. Trzeci przyczyn rnic jest upoledzenie fizyczne. Jak podaje Castells - na podstawie sondau przeprowadzonego w 1999 roku przez NTIA stwierdzono, e w grupie osb bez adnego upoledzenia fizycznego dostpu do Internetu nie miao 43,3 procent ludzi, natomiast wrd osb z jak form upoledzenia odsetek ten wzrasta do 71,6 procent, z upoledzeniem wzroku - do 78,9 procent, a z upoledzeniem ruchu - do 81,5 procent (Castells 2003, s.278-279). Grski nieco rozszerza kategori upoledzonych, ktrzy skazani s na wykluczenia spoecznego zwizane z cyfrowym podziaem, nale do nich (Grski 2004, s.199):
- osoby o niskim statusie majtkowym, ktre nie mog pozwoli sobie na zakup sprztu komputerowego oraz oprogramowania
- osoby o niskim wyksztaceniu, ktre nie maj moliwoci doksztacania
Grski zwraca uwag na niezwykle wane elementy, powodujce odsunicie niektrych jednostek (tame):
- lk przed nowociami, powodujcy blokad psychiczn uniemoliwiajc kontakt z nowoczesnymi technologiami; problem ten w znacznym stopniu moe wiza si z niskim wyksztaceniem
- niedostateczna wiadomo jednostki, co do skutkw jej odsunicia od globalnego spoeczestwa informacyjnego
Jak podaje R. Tadeusiewicz za Gamsem i Andre jakikolwiek przyrost systemw informatycznych nie zastpi wyedukowania potencjalnych uytkownikw Internetu, bowiem sam dostp do zasobw WWW niewiele znaczy, w sytuacji oporu ze strony uytkownika (Tadeusiewicz 2001, s.14).
Priorytetowymi czynnikami, determinujcymi dostp do Internetu s (Tadeusiewicz 2002, s.75):
- dostpno urzdze, ktre umoliwiaj korzystanie z Internetu
- telekomunikacyjne moliwoci okrelajce atwo dostpu do Internetu
Na podobne aspekty zwraca uwag Grski, ktry wskazuje, i aby by czonkiem spoeczestwa informacyjnego naley speni dwa warunki: mie dostp do sprztu pracujcego w sieci oraz posiada przynajmniej podstawowe umiejtnoci w zakresie jego uytkowania (Grski 2004, s.199).
G. Gorzelak wskazuje, i w cyfrowym podziale ukryty jest podzia na tych, ktrzy s w stanie tworzy innowacje i tych, ktrzy mog je co najwyej przyjmowa. Powstaje take trzecia grupa wykluczonych z procesu innowacyjnego. Gorzelak podkrela, e ci, ktrzy nie potrafi tworzy innowacji, musz konkurowa kosztem produkcji, a koszt produkcji ma decydujcy wpyw pace. Konkluzja Gorzelaka nie napawa optymizmem - ten, kto nie jest w stanie tworzy innowacji musi produkowa tanio, ale tanio produkuje tylko biedny. Bogaci zapewniaj swoim obywatelom, pracownikom, wysokie wiadczenia spoeczne, a to podnosi koszty pracy inaczej mwic jeeli kto jest bogaty, to musi by innowacyjny, ale jeli jest innowacyjny, to moe by bogaty (Gorzelak 2004).
Jaka jest obecna Polka, jakie s jej mocne strony? Gorzelak uwaa, e jestemy za mao innowacyjni, aby wytwarza innowacyjne produkty, jestemy za sabo wyposaeni w infrastruktur i uroki miast, ktre zapewniyby dobre warunki ycia, by wygrywa konkurencj w segmencie troch niszym, ale nadal jeszcze do nowoczesnym (np. w przemyle motoryzacyjnym, ktry woli lokowa si na Sowacji czy w Czechach), jestemy w kocu za bogaci, a wic za drodzy, by mc konkurowa z takimi krajami jak Ukraina czy Chiny w produkcji wyrobw masowych, jak proste tekstylia. Reasumujc - Polska nie ma swojego segmentu i to jest bardzo niepokojce (tame). Brak dominacji w jakimkolwiek sektorze, trudnoci z identyfikacj Polski, powoduje, i postrzegani jestemy jako byle jacy, szarzy. W takiej sytuacji przy prbie oceny dokonuje si niezwykle atwo stereotypizacji, niestety majcej zazwyczaj pejoratywny wydwik. Labilny wizerunek Polski z pewnoci nie jest sprzyjajcy i negatywnie przemawia za Polsk. W ewangelii powiedziano, e mamy by gorcy, albo zimni, najgorsz jest sytuacja letnioci, przywodzca na myl rozdarcie, dwoisto, trudnoci w identyfikacji, wzmagajca uczucie niedookrelenia.
Komitet Bada Naukowych w celu uniknicia cyfrowego podziau opracowa program PIONIER, ktrego celem ma by (PIONIER):
1. Rozbudowa infrastruktury informatycznej nauki w Polsce do poziomu umoliwiajcego prowadzenie bada w zakresie wyzwa wspczesnej nauki, technologii, usug i aplikacji.
2. Wytworzenie i przetestowanie pilotowych usug i aplikacji dla spoeczestwa informacyjnego, stanowicych podstaw dla wdroe w takich dziedzinach, jak: nauka, edukacja, administracja rzdowa i samorzdowa, przemys i usugi.
3. Wczenie si Polski do konkurencji w zakresie tworzenia oprogramowania do nowych zastosowa w spoeczestwie informacyjnym.
Konkludujc za K. Doktorowicz mona wykaza, i istniej cztery rodzaje czynnikw determinujcych tworzenie si nowych i pogbianie starych nierwnoci spoecznych (Doktorowicz 1997, s. 297):
- technologie informacyjne s produktem kapitalizmu, s przedmiotem obrotu rynkowego; IT nie s stosowane, aby realizowa utopi spoeczestwa egalitarnego
- tempo rozwoju technologii informacyjnych, wskazuje na to, i w dajcej si przewidzie przyszoci luka pomidzy rnymi zastosowaniami IT bdzie si powiksza szczeglnie dotyczy to tych, ktrzy maj dostp do technologii, a takiego dostpu nie posiadaj
- nowe technologie informacyjne budowane s ponad istniejcymi w konsekwencji ubodzy technologicznie staj si jeszcze biedniejsi, a technologicznie bogaci rozwijaj si jeszcze szybciej
- spoeczestwa zamone i wyksztacone s lepiej przystosowane do wykorzystania technologii informacyjnych, ni spoeczestwa ubogie
Bibliografia:
2. K. Pietrowicz, 2004, Nowa stratyfikacja spoeczna? Digital divide a Polska, w: L. Haber, Spoeczestwo informacyjne wizja czy rzeczywisto: II Oglnopolska Konferencja Naukowa, Krakw: AGH, t.2.
3. L. Porbski, 2004, Spoeczestwo informacyjne jako realizacja idei zrwnowaonego rozwoju, w: L. Haber, Spoeczestwo informacyjne wizja czy rzeczywisto: II Oglnopolska Konferencja Naukowa, Krakw: AGH, t.2.
4. R. Tadeusiewicz, 2002, Spoeczno Internetu, Warszawa: AOW EXIT.
5. Z. Bauman, 2002, Spotkanie dziedzictwa z ponowoczesnoci. w: S. Bednarek, A. J. Omelaniuk, A. Tyszka i A. Zieliski (red.) Kongres Kultury Polskiej 2000. Wrocaw-Warszawa: DTSK Silesia.
6. T. Goban-Klas, P. Sienkiewicz, 1999, Spoeczestwo informacyjne: szanse, zagroenia,
wyzwania, Krakw: Fundacja Postpu Telekomunikacji.
7. L. Zacher, 1997, Spoeczestwo bogate w informacje Elementy historii, teorii i prognozy, w: L. Zacher (red.) Rewolucja informacyjna i spoeczestwo. Niektre trendy, zjawiska i kontrowersje, Warszawa.
8. M. Castells, 2003, Galaktyka Internetu, Pozna: Rebis.
9. I. S. Fiut, M. Habry, 2001, Spoeczno akademicka wobec moliwoci wykorzystania Internetu w procesie pracy, w: L. Haber, (red.) Mikrospoeczno informacyjna na przykadzie miasteczka internetowego Akademii Grniczo-Hutniczej, AGH, Krakw
10. K. Krzysztofek, M. Szczepaski, 2002, Zrozumie rozwj. Od spoeczestw tradycyjnych do informacyjnych, Katowice, Ul.
11. R. Tadeusiewicz, 2001,O potrzebie naukowej refleksji nad rozwojem spoeczestwa informacyjnego. w: L. Haber (red.). Mikrospoeczno informacyjna: na przykadzie miasteczka internetowego AGH. Krakw
12. K. Doktorowicz, 1997, Spoeczestwo informacyjne podziay i nierwnoci, w: L. Zacher (red.) Rewolucja informacyjna i spoeczestwo. Niektre trendy, zjawiska i kontrowersje, Warszawa
[1] John Katz stwierdza, i moemy mwi o zupenie odrbnej grupie Obywateli Cyfrowych, ktrzy s ludmi dobrze poinformowanymi, otwartymi, zaangaowanymi, cenicymi sobie wolno, dumnymi ze swojej kultury i oddanymi sprawie wolnego spoeczestwa, ktre t kultur stworzyo (Katz 1997: 68-82). Zupenie odmienne zdanie prezentuje Patricia Wallace, ktra twierdzi i uytkownicy Internetu nie tworz zwartej grupy, lecz od czasu do czasu wydarza si co, co doprowadza ich do szau i sprawia, e si jednocz, zwaszcza gdy chodzi o zagroenie ze strony obcej grupy lub nadrzdny cel, do ktrego wikszo przywizuje du wag (Wallace 2001: 140). Komputer zmienia pojmowanie wolnoci, inteligencji, prawdy, mdroci i Boga, powodujc, i informatyczno staje si odpowiednikiem nowej rzeczywistoci spoecznej mwimy o wadzy informatycznej, obywatelstwie informatycznym (netizenship), przestpczoci informatycznej, kulturze, polityce i pienidzu informatycznym. Pojawia si take termin homo zappiens, czyli czowieka operujcego pilotem telewizyjnym (Krzysztofek 2002: 99-100).